Noworoczne rozważania i sugestie❗️

Ubiegły 2024 rok był dość bogaty w nowe doświadczenia i obserwacje mikoryzowe. O wielu już napisałem ja, o innych Kamil Staszewski (BERRY LU), a o niektórych dowiedzieliśmy się z „sieci”, ale warto niektóre przypomnieć.

Sprawdziliśmy, że grzybnia ektomikoryzowa wrasta do wnętrza rośliny aż do wierzchołka. Nie mamy pewności jak daleko potrafi wejść, ale jest pewne, że izolując grzybnie mikoryzowe z tej części roślin uzyskujemy pewność ich symbiozy z rośliną.
Z tej obserwacji wynika niezwykle ważny wniosek; grzyby mikoryzowe oraz symbiotyczne bakterie tworzą mikrobiom a więc chronią od wewnątrz roślinę, z którą żyją w symbiozie, wytwarzanymi przez siebie przeciwciałami i nie dopuszczają do rozwoju wielu patogenów nie tylko na korzeniach, ale i w części nadziemnej. Wniosek jest prosty; rośliny z dobrą mikoryzą a szczególnie borówki powinny być uprawiane ekologicznie a ochrona chemiczna wyeliminowana.
Sprawdziliśmy to u borówek, które zdrowo rosną i owocują bez chemii na plantacji BERRY LU już 3 sezony a u mnie około 40 lat.

Na plantacji BERRY LU posadziliśmy eksperymentalnie sosny (z mikoryzą) pomiędzy borówkami. W naturze siedlisko Pineto-Vaccinetum jest normalne. Borówki rosną pod okapem sosen i wzajemnie się wspierają. Możliwe (prawie pewne) jest oddziaływanie allelopatyczne sosen i wzajemnie borówek a grzyby mikoryzowe też ze sobą współpracują z korzyścią dla roślin.

Reasumując te rozważania warto powrócić do uprawy „tradycyjnej” czyli w zgodzie z przyrodą, środowiskiem i zdrowym rozsądkiem.
I to by było na tyle.

W.J.W. Szałański w styczniu 2025